Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Czyli BT na ekranie
Awatar użytkownika
nahar
Rear Admiral
Rear Admiral
Posty: 1250
Rejestracja: 2013-09-01- 21:49
Lokalizacja: Targówek

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: nahar »

Walkower nieaktualny. Był mecz w czwartek. Nie ma co pisać, jeden duży błąd popełniłem, ale niewiele to zmieniło. Zaatakowałem Mad Cata w turze w której przegrałem inicjatywę. Kostki raczej standardowo - pół na pół fartów. Mad Cat ustał 2 tury obrabiania z HSL, bo w drugiej nie wbiłem żadnego krytyka w CT mimo 3-4 szans i został z 1 pkt struktury. Raven o dziwo przetrwał pierwszą turę pod ogniem 9 HSL które wchodziły na 6. Ja miałem szczęście gdy Archer posłał 4x LRM 15 i nic nie trafił na 6.

Awatar użytkownika
Luxny
Lieutenant J.G.
Lieutenant J.G.
Posty: 154
Rejestracja: 2023-01-24- 10:09

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: Luxny »

MvB, generalnie pasuje mi grać we wtorek albo następne dni w tym tygodniu.
Przy czym nie pasuje mi godzina 21, ale dopiero 22 lub później. A jak z tobą?

Awatar użytkownika
MvB
Vice Admiral
Vice Admiral
Posty: 1805
Rejestracja: 2013-07-31- 11:57

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: MvB »

To jutro 22+ wstępnie.
Obrazek in principio erat Verbum... Veni, vidi, Verbum vicit

Awatar użytkownika
Luxny
Lieutenant J.G.
Lieutenant J.G.
Posty: 154
Rejestracja: 2023-01-24- 10:09

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: Luxny »

Wygraliśmy obaj. Serwer gry poddał się walkowerem zanim zaczęliśmy rozgrywkę.

Zagraliśmy. Mecz zakończył się remisem, ale jakbym stracił jeszcze 100 300 BV to bym przegrał. <-- Edit: doczytałem, że granica remisu to 1400 BV więc byłem sporo bezpieczniejszy niż 100 BV od porażki.

MvB wystawił się po prawej stronie co mnie troszkę zaskoczyło. Zostawił mi górę i uznałem, że to podpucha, bo zbocza były strome: dwupoziomowe, co oznacza że mógłby do nich podejść, bezpiecznie tam stać, a potem się wspinać lub wskakiwać. No ale podpuchę po kilku minutach zastanowienia łyknąłem licząc, że może jednak dość czasu straci na tej wspinaczce abym zdołał narobić krzywdy.

W pierwszej rundzie meczu mój Scarpeteus trafił w Coyotla z taga wymagając do tego rzutu 12! Semi-guided trafiły w cel i spenetrowały krytami pancerz dając trafienia w gyro i silnik. Coyotl ustał mimo kiepskiego piloting skilla. W następnej turze odskoczył i ustał też i ten test.

Obrazek

Koło połowy meczu Coyotl jeszcze się trochę zbliżał i oddał 1-2 trafione strzały. Po tym zredukowałem mu pancerz na przednim center torso do 0, więc wycofał się i już nie wracał.

W rundzie 3 (może 4) Perseusz i Skarabeusz podjęli próbę otagowania jednego Black Hawka. Perseusz trafił wymagając 11. Poszły salwy, pancerz celu zszedł do żółtego i weszło trafienie w głowę.

Potem drugi Black Hawk też dostał w głowę. A potem po jeszcze kolejnym headshocie jeden z Hawków został na 2 punktach struktury wewnętrznej na głowie.

Koło rundy 6-7 zabrakło mi cierpliwości i do czających się na mnie na szczycie górki Hawków posłałem Skarabeusza mając turbo nadzieję, że i tym razem skutecznie otaguje. Potrzebował 9 i chybił, mogłem się tego spodziewać po tym jak koło rundy 5 oblał tak na 10, ale po sukcesach z początku meczu miałem prawo mieć nadzieję ;D). Jakimś cudem przeżył lasery, ale dostał dwa trafienia w silnik. Pizgnął z topora i zadał 12 dmg w tors, który niestety nadal miał zapas pancerza. W Heat Phase miałem już niby heatsinki ładnie ogarnięte, ale dwa trafienia w silnik zrobiły robotę - wyłaczył i przewrócił się, a w następnej rundzie poległ.

Oba Hawki były już na żółtym pancerzu, z czego na niektórych częściach brakowało im dosłownie 1 hita by wyeliminować mecha. Ja po stracie Skarabeusza nie mogłem sobie pozwolić na ryzyko utraty chociaż 100 BV więcej, a Grasshopper miał drastycznie zniszczony pancerze na torsie przechowującym amunicję do LRM. Z tych powodów obaj zaczęliśmy grać bardzo zachowawczo i nie podjęliśmy potencjalnie opłacalnych ryzyk.

BV mechów MVB było nadal bardzo wysokie (po 90 parę procent) do ostatnich chwil meczu mimo, że każdy z nich miał obiektywnie rzecz biorąc bardzo poważne uszkodzenia. Jakoś od rundy 8, każdy alfa strike Yeomana miał potencjał definitywnie zniszczyć Black Hawka więc nie dziwię się, że MvB nie podchodził - utrata jednego odwróciłaby sytuację do góry nogami jeśli mowa o BV na stole - ale w czasie meczu spodziewałem się, że jednak zaryzykuje. Obrazek poniżej zrobiłem chyba w rundzie 9.

Obrazek

Bardzo fajny mecz, w którym kilka bardzo fajnych trafień wyhamowało zuchwałe plany MvB i w którym starałem się nie marnować okazji na wartościowe (nawet jeśli mało prawdopodobne) ataki.

Większość rzutów na inicjatywę wygrałem ja. Tagi wchodziły na początku bardzo ładnie, później standardowo. Salwy mniej więcej statystycznie. AMS Black Hawków miało dużo pracy i wywiązywało się z niej uczciwie. Piloci MvB nie tracili przytomności mimo licznych trafień w głowę, nikt też nie upadł mimo, że testów robili sporo, a MvB pogardził inwestycją w skill pilotażu.

Dzięki za mecz.

A i jak się pożegnaliśmy z Teamspeaka około 01:25 to jeszcze poszedłem i wymieniłem tę żarówkę w aucie :P
Ostatnio zmieniony 2023-03-23- 15:46 przez Luxny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
nahar
Rear Admiral
Rear Admiral
Posty: 1250
Rejestracja: 2013-09-01- 21:49
Lokalizacja: Targówek

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: nahar »

Potwierdzam bardzo ciekawy mecz. Kuba mial na poczatku szczescie i de facto wyeliminowal Coyotla z gry. MvB musial go trzymac daleko bo mimo braku pancerza na CT i trafieniu w zyroskop i silnik mech byl warty ok 2200 BV. Ta sytuacja pokazala, ze 3 mechy do walki to malo jezeli szczesliwie wyeliminuje sie 1 z nich na poczatku. Strata Skarpety praktycznie uniemozliwila Luxnemu zwyciestwo. Na koniec Marek bardzo ostroznie musial grac BH bo oba mialy potencjal zeby sie rozpasc od przypadkowej rakiety LRM. Znakomicie sie spisal Yeoman, dzieki amunicji SG na LRM mial bardzo niskie trafienia (nawet 4). Takze nadal sprawa wygrania Ligi jest otwarta. I z pozostalych gier najciekawiej zapowiada sie starcie Kloców ManganMana z Rakietowcami Luxniego.

Awatar użytkownika
MvB
Vice Admiral
Vice Admiral
Posty: 1805
Rejestracja: 2013-07-31- 11:57

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: MvB »

Błyskawiczne wyeliminowanie Coyota (żyroskop w 1 rundzie, potem w 1/4 bitwy prawie cały pancerz na CT) praktycznie ograniczyło mi siły do dwóch mechów. Do tego kolejne szczęśliwe tagowanie mocno zdemolowało jedną Novę. Zamiast trzech do podstawy góry dotarło półtora sprawnych mechów średnich, które musiały walczyć z prawie nie uszkodzoną ciężką lancą. To było za mało aby się wdać w walkę w zwarciu. Na 12 inicjatyw wygrałem chyba 2-3 w tym tylko raz gdy miało to konkretne znaczenie. Ale wtedy nie miałem już dosyć pancerza na ryzykowną szarżę.
Dużo szczęścia miałem za to w rzutach na pilotaż oraz w rozkładaniu się uszkodzeń po pancerzu. Poza Coyotlem obydwa walczące mechy zachowały cały potencjał ofensywny i mobilność do końca gry.

Coyotl mimo uszkodzeń nie sttał całkiem bezczynnie. Usiłowałem przeprowadzić łukiem poza zasięgiem maszyn rakietowych aby potencjalnie z LPL wsparł jeszcze kluczową walkę z Grashopperem. Jednak przegrywane inicjatywy zmuszały mnie do robienia tego ostrożnie (22+ruch maszyn rakietowych pól). Do tego Perseusz i Yeoman ruszyły w przód a Grashopper się cofnął (choć spodziewałem się, że ruszy za Black Hawkami aby je dobijać, bo to odporna bestia.

Ugrywając te około 1200+ BV przewagi zrobiłem praktycznie to co się dało w tej sytuacji. Zmasowany atak w 12 turze na 3 ciężkie maszyny przy braku pancerza mógł się skończyć nawet utratą 4000+ BV. Tabela ligi jest skomplikowana ale przegrywając musiałbym liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych meczach ostatniej kolejki.

Nawet piąty w tabeli Brathac zachował szanse na 1 miejsce.
Możliwy jest też układ, gdzie 3 graczy uzyska po 9 punktów po 5 kolejkach.

W nawiązaniu do wczorajszego pomysłu rozgrywania dodatkowych meczów przy równej ilości punktów. Za tydzień gram ostatni raz w tej lidze i niezależnie od wyniku i układu tabeli zapowiadam, że nie wezmę udziału w potencjalnych dogrywkach. Tym bardziej, że to potencjalnie mogą to być kolejne dwa mecze na gracza a jestem tą ligą zmęczony.
W sporcie zwykle się liczy mecze bezpośrednie, bramki itp. a przy braku takich przyznaje dwa/trzy medale nie tworzy na poczekaniu zmiany.
Obrazek in principio erat Verbum... Veni, vidi, Verbum vicit

Awatar użytkownika
MvB
Vice Admiral
Vice Admiral
Posty: 1805
Rejestracja: 2013-07-31- 11:57

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: MvB »

Tradycyjnie zły początek.

Fatalny środek z niekorzystną wymianą Black Hawka za Ravena w 4 rundzie.
Co dawało wynik Tyr: 5651 BV, MvB: 4418 BV na początku 6 rundy!

Skuteczny finisz gdy dopadłem wreszcie rakietowe mechy w zwarciu a te zaczęły się wywracać.
W 9 rundzie umarł Archer a w 10 Mad Cat (obydwa zniszczone turę po utratach przytomności przez pilotów).

Tyr: 0 BV remaining (0.0% of 6993 initially) 0 BV fled
MvB: 4230 BV remaining (60.45% of 6997 initially) 0 BV fled


Podsumowując na teraz tylko swój udział w lidze, bo na podsumowanie i wnioski całości należy zaczekać do końca.
Dwie z trzech wygranych to mecze, w których odwróciłem niekorzystny wynik a w kolejnym, gdzie od razu praktycznie straciłem możliwość walki jednym z mechów, niemal się udało. Wszystkie starcia, nawet mecz z Luźnym, gdzie walczyłem dosłownie do końca pancerzy na korpusie maszyn czy "dziwną wojnę" z Brathacem, gdzie zasięg łapałem dosłownie z jednej broni przeciw kilku skończyłem z BV na plusie. Teoretycznie pierwsza wygrana gra wydawać się może najłatwiejsza ale po prostu udało mi się tam uniknąć kosztownych critów. Potem było gorzej. W każdej partii musiałem przez cały czas uważać (nawet gdy gra realnie jak z Naharem skończyła się w połowie, lub jak z Brathacem ruszyła na 2 tury przed końcem).

Rozpiska okazała się trudna w graniu przeciw temu co powystawiali inni:
Mobilne maszyny źle znoszą combo "TAG+Semi-Guided Swarm" w obecnym wydaniu a dwie rozpiski w to poszły.
Trzy rozpiski były mocno pancerne oraz widocznie cięższe, z dwiema takimi ostatecznie zremisowałem.
Każdy (poza Tyrem) miał realnie więcej bojowych maszyn i każda strata bolała mnie bardziej niż rywali.

Plusy rozpiski, które wykorzystałem to:
Celność i niezły zasięg klanowych laserów pulsacyjnych, które trafiają celnie nawet po skoku dzięki premii -2.
Duża łączna siła ognia baterii 12 średnich laserów wspartych 1 ciężkim a do tego zadające dużo trafień w odsłonięte fragmenty 2 wyrzutnie Streak SRM-4 i 8 karabinów maszynowych.
Niezła szybkość i skakanie pomagały w uzyskiwaniu przewagi modyfikatorów, przemieszczaniu się za osłony, wykluczaniu części przeciwników ze strzelania, skupieniu ognia, dostawaniu się na plecy lub (rzadziej) na wrażliwszą stronę uszkodzonych już maszyn. Mobilność umożliwiała też wycofanie spod potencjalnego ostrzału własnych wrażliwych bo np. mocno już uszkodzonych jednostek.
Choć całkiem bierną, to istotną rolę odgrywał LoaderMech Shugosha. Dzięki niemu rozpiska dorównywała liczebnością większości pełnych lanc a do tego moje kluczowe maszyny ruszały się co najmniej po jednym istotnym mechu przeciwnika.
Obrazek in principio erat Verbum... Veni, vidi, Verbum vicit

Awatar użytkownika
Luxny
Lieutenant J.G.
Lieutenant J.G.
Posty: 154
Rejestracja: 2023-01-24- 10:09

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: Luxny »

Obrazek

Zrobiłem dwa obrazki, pierwszy od razu po wymianie chłopaków - Raven za Novę - ale przy tym mi się kliknęło zapisanie mapy bez jednostek więc wrzucam tylko drugi, kiedy już było po ptokach.

Sporo trafień w głowę poleciało z tego co zauważyłem i obici piloci tyra zaczęli tracić przytomność, a wtedy było już z górki.

Awatar użytkownika
MvB
Vice Admiral
Vice Admiral
Posty: 1805
Rejestracja: 2013-07-31- 11:57

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: MvB »

Czy przedostatni mecz dwóch Jakubów (potencjalnie o 2 miejsce, jeśli nastąpi rozstrzygnięcie) planowo odbędzie się jutro i o której?

Przy okazji zbliżającego się końca Ligi zrobię małe podsumowanie statystyczne na podstawie wyników.
Mam prośbę, bo zapisane wyniki i relacje nie ujmują wszystkiego a save z gry nie zapisywałem. Kto pamięta, to proszę go o informację o mechach, które zostały całkowicie zniszczone w poszczególnych meczach. Najbardziej pogubiłem się oczywiście przy Dasherach Nahara.

Swoje mecze częściowo pamiętam. Łącznie miałem dwie straty całkowite (Coyotl w głowę od Nahara, Black Hawk 3 silniki od Luxnego). Nie jestem jednak pewien co przetrwało a co zginęło moim przeciwnikom. Mecz Brathaca ze mną był bez strat, Tyr stracił wszystko, zresztą przy wynikach końcowych 0 BV akurat wiadomo. Luźny stracił tylko Scarabusa a Nahar chyba wszystkie Dashery a Hollander przeżył. Nie pamiętam co przeżyło u ManganMana (1-2 mechy?).
Obrazek in principio erat Verbum... Veni, vidi, Verbum vicit

Awatar użytkownika
Luxny
Lieutenant J.G.
Lieutenant J.G.
Posty: 154
Rejestracja: 2023-01-24- 10:09

Re: Liga 2023 Sezon I - FedCom Civil War

Post autor: Luxny »

ManganMan, u mnie duża szansa, że mogę jutro zgodnie z planem grać, natomiast na pewno dopiero koło 22 start zamiast o 21. Mam nadzieję, że to nie problem dla ciebie?

Jednocześnie uwaga, mam w tej chwili i kobitę i obie córki chore i jeśli będzie albo nasilenie złego stanu u dzieci albo ogólnie wielka awantura w domu to wtedy poproszę o przesunięcie meczu. Oczywiście stanę na głowie, aby takiej głupiej sytuacji nie przywołać, ale na wszelki wypadek daje znać.
MvB pisze: 2023-04-03- 10:29 Mam prośbę, bo zapisane wyniki i relacje nie ujmują wszystkiego a save z gry nie zapisywałem. Kto pamięta, to proszę go o informację o mechach, które zostały całkowicie zniszczone w poszczególnych meczach.
Z tego co pamiętam:
vs Nahar: porażka - straciłem wszystko, Nahar stracił 2 daszery
vs Bratak: wygrałem - ocalało mi wszystko, Bratak stracił trzy mechy (ocalał enforcer)
vs Tyr: wygrałem - ocalały mi trzy machiny (skarabus poległ), Tyr stracił jednego mecha (ravena) a drugi trzymał się na włosku (mad cat)
vs MvB: remis - ocalały mi trzy machiny (skarabus poległ), MvB nie stracił nic
vs ManganMan - historia napisze się na naszych oczach

ODPOWIEDZ